Bieg Katorżnika "Katuje,upadla,miesza z błotem" - motto biegu. A jak jest naprawdę?.Bardzo ciężko

Chodziaż to nie był półmaraton, maraton czy 100 komandosa to wymaga samozaparcia, poświęcenia. Trasa bardzo urozmaicona, w tego rocznym biegu mieliśmy do pokonamia 13 km na 13 edycję ekstremalnego biegu. Trasa biegła głównie przez bagna,wodę,błoto. Po raz 13 na starcie stanęło półtora tysiąca śmiałków. Pot, krew, łzy dały się we znaki zawodnikom. Trasa w tym roku przebiegała przez trzy akweny wodne. Każda edycja Katorżnika jest inna, w tym roku było bardzo dużo dziewiczych odcinków, które bardzo utrudniały przeprawę. Prócz nowych odcinków trasy pogoda w tym czasie nie rozpieszczała i spowodowała wiele utrudnień, powalone drzewa - wzrósł poziom wody. Trasa była bardzo wymagająca dla uczestników biegu, brakowało tylko burz i piorunów. Każdy przebiegnięty następny kilometr, każdy następny ruch w bagnach wymagał sporego wysiłku. Przebywanie w zimnej wodzie, bagnach, czołganie się, przeprawianie na czworakach powodowały ogromne skurcze mięśni. Było bagno, błoto, trzciny, wpadaliśmy w dziury, ukryte korzenie i konary dawały się we znaki .Szlam ,do tego smród iodór ,stęchlizna, pijawki,komary i inne robactwa. Za każdym razem kiedy startuję w zawodach tego typu mówię sobie że to już ostatni raz i nigdy więcej...tak tylko mówię bo za każdym razem wracam - Bo to wciąga jak bagno:)

Poniżej mała statystyka po biegu:
Cyfry w Katorżniku:
Zanotowano dwa rekordy w długości pokonywania trasy, która liczyła 13 km: mężczyźni - 7:21:26 panie - 7:54:49
1661 - nadanych numerów|
1525 - odebranych numerów
1448 - osoby wystartowało
1408 - ukończyło Katorżnika (w tym 75 z 7 krajów) (6-DSQ)
4 - odwiezienia na SOR
3 - rozległe rany szyte
4 - omdlenia
17 - skręceń stawów
1 - uraz barku
1 - wybity ząb
75 - hipotermii
14 - pijawek
setki zranień, otarć i stłuczeń
4 zgubione zegarki
4 osobom buty wydarło bagno w tym jednemu mikrusowi

Tekst: Marcin Palmowski