Fakty i mity

Lipiec to miesiąc kiedy obchodzone jest święto Policji. Warto więc zastanowić się gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy.

 

Fakty i mity.
Praca w Policji jest ciekawa i interesująca. Fakt.
Wachlarz zadań stojących przez policjantami jest na tyle szeroki, że praktycznie każdy może znaleźć coś interesującego. Niewątpliwą zaletą jest również to, że każdy dzień służby przynosi coś innego. Choć z pozoru wykonuje się to samo, kolejna interwencja, kolejny świadek, kolejne wszczęcie, kolejna informacja, to jednak każda z tych czynności jest przecież inna. Być może mniej czy bardziej podobna do innych, ale jednak tylko podobna. Tu nie ma miejsca na nudę, na rutynę. Oczywiście są też stanowiska gdzie ta dynamika pełnienia służby jest niższa, ale w przeważającej większości przypadków każdy dzień służby to nowe doświadczenia, nowe przeżycia. Ważnym elementem jest fakt, że służba pełniona jest w dużej mierze w bezpośrednim kontakcie ze społeczeństwem. To daje możliwość służenia, pomagania ludziom, a tym samym spełnienia się jako człowiek. Wielu młodych policjantów wskazuje, że wśród czynników motywujących ich do podejmowania służby w policji ważnym elementem jest właśnie chęć niesienia pomocy innym ludziom. I niekoniecznie chodzi o tak widowiskowy wymiar jak np. ratowanie ludzi z płonącego budynku, ale poprzez tak prozaiczne z pozoru czynności jak okazanie życzliwości, zainteresowania problemami, aktywnym działaniem na rzecz rozwiązania problemów. Tak, z tego punktu widzenia służba w policji była i nadal jest niezwykle atrakcyjna.

Szybka emerytura. Mit.
Zmiany w przepisach emerytalnych spowodowały, że szybka emerytura stała się mitem. Co prawda można z niej skorzystać po 25 latach służby, ale .... No właśnie, jest ale. Po pierwsze po 25 latach służby wymiar tej emerytury będzie na tyle niski, że z głodu się nie umrze, ale też na nic więcej nie ma co liczyć. Po drugie żeby skorzystać z emerytury po 25 latach, trzeba również spełnić dodatkowy warunek tj. ukończyć 55 lat. A zatem jeśli ktoś rozpocznie służbę w wieku 20 lat to na emeryturę będzie otrzymywać dopiero po 35 latach służby, a nie 25. To oczywiście szybciej niż na ogólnych warunkach, należy jednak pamiętać jak bardzo niszcząca jest to służba. Biorąc pod uwagę dzisiejsze realia ciężko wyobrazić sobie, jak w dobrym zdrowiu przesłużyć 35 lat. Należy również pamiętać, że pojawiają się pomysły, aby można było pójść na emeryturę po 25 latach, ale wypłacana będzie dopiero z chwilą osiągnięcia wieku emerytalnego na ogólnych warunkach. To praktycznie zniweluje jakiekolwiek różnice w obu systemach emerytalnych.

Stabilność zatrudnienia. Mit.
Czasy kiedy służba w policji kojarzyła się ze stabilnością są już przeszłością i mało prawdopodobne, że wrócą. I to z kilku powodów.
Po pierwsze – bardzo niestabilne jest otoczenie prawne, w którym pełniona jest służba. Ciągłe zmiany zasad pełnienia służby, w tym zasad emerytalnych (nie chodzi tylko o wiek, ale również zasady jej naliczania) powodują, że nikt nie ma pewności co będzie jutro. Jak bardzo destabilizująco wpływa taka sytuacja na jakość pracy najlepiej widać na przykładzie jeszcze istniejącego Biura Ochrony Rządu. Czekająca tą instytucję rewolucja i związana z tym niepewność powodują, że duża część funkcjonariuszy korzysta z przysługujących im uprawnień emerytalnych i odchodzi, choć z powodzeniem mogłaby i pełniłaby dłużej służbę, gdyby ta stabilność była zagwarantowana. To samo dotyczy policji, choć z uwagi na liczebność tej formacji problem ten je rzuca się aż tak bardzo w oczy. O ile w całym 2014 roku policję opuściło 2,9 tys. osób, to w 2015 r. - 3,7 tys., a w I połowie 2016 r. ponad 2,2 tys. osób.

Oczywiście można wyjść z założenia, że na ich miejsce przyjmie się nowych ludzi. Jest jednak małe ale. Wyszkolenie dobrego funkcjonariusza trwa kilka lat. Nie wspominam już o kosztach. Ilościowo może i da się uzupełnić te luki. Ale jakościowo? Dobrze wyszkolony funkcjonariusz BOR czy policji na pewno sobie na obecnym rynku pracy poradzi. Pytanie, czy równie dobrze poradzą sobie instytucje, które tak łatwo pozbywają się wartościowych pracowników?
Po drugie – dbałość o wizerunek przybrała już takie rozmiary, że obecnie katalog kar stosowanych za przewinienia dyscyplinarne ograniczył się właściwie do jednej kary, wydalenia ze służby. Generalnie z dwóch powodów, dla dobra służby albo z uwagi na oczywistość czynu. Bardzo ciekawe są w tym zakresie statystyki na stronie KGP. W ostatnich 10 latach liczba karanych policjantów była stabilna. Wahała się między 500 a 800 funkcjonariuszy, z czego każdego roku w wydalanych ze służby było od 20 do 40 policjantów. Obecnie, po ostatnich wydarzeniach związanych z używaniem paralizatora przez policjantów widoczne jest ciekawe zjawisko. Wszyscy policjanci, przeciwko którym prowadzone jest postępowanie karne są wydalani ze służby. Tak na wszelki wypadek. To nic, że wielu z nich zostanie uniewinnionych. Wtedy pewnie instytucja przyjmie ich ponownie „z otwartymi ramionami”. Jednak na dziś, aby nie psuć sobie wizerunku, łatwiej wydalić funkcjonariusza niż poczekać na orzeczenie niezależnego organu. Co więcej, okazuje się że w wielu sprawach które były dotychczas prowadzone w sprawie, policjanci nagle otrzymują zarzuty i natychmiast są wydalani ze służby. Najgłośniejszy chyba przykład to sprawa policjanta z woj. zachodniopomorskiego. Ale wystarczy się rozejrzeć po własnej czy sąsiedniej jednostce. Jeśli więc ktoś wierzył, ze praca w policji jest stabilna to trzeba sobie jasno powiedzieć. Im aktywniej pełnisz służbę tym większe prawdopodobieństwo, że wpłynie skarga. Doświadczenie uczy, że wiele takich skarg to akty „zemsty” ze strony tych wobec których były podejmowane czynności. Niejednokrotnie w grę wchodziły zarzuty prokuratorskie i choć wiele takich spraw było potem umarzanych, to przeżytego stresu nic już policjantom nie zrekompensuje. Teraz będzie inaczej. Jeśli trafią się zarzuty to w szybkim tempie policjant będzie wydalony ze służby, „dla jej dobra”. W końcu jak stwierdził minister, nie chcemy przestępców w policyjnych mundurach. Jeśli policjantowi trafią się problemy, no cóż, musi sobie radzić sam. A jeśli potem zostanie uniewinniony? Ważne aby pokazać, jak bardzo dbamy o dobre imię firmy. Dobre imię policjanta to jego osobisty problem,
Statystyki w tym zakresie, o ile zostaną upublicznione, będą niewątpliwie bardzo ciekawe.

Dobre płace. Mit.
Tego wątku nie będę specjalnie rozwijał, bo to raczej temat do napisania książki ale nie krótkiego artykułu. Warto tylko wspomnieć, że policjant po szkole zarabia ok. 2 400 zł i jeszcze długo po szkole będzie zarabiał niewiele więcej, gdyż możliwości awansowania w tej instytucji są stosunkowo nikłe. Kilkunastoletni staż służby i 3 4 grupa zaszeregowania nie są niczym wyjątkowym. To oczywiście nie są małe pieniądze. Biorąc jednak pod uwagę wymagania stawiane funkcjonariuszom, zakres wiedzy i umiejętności jakie musi posiadać, warunki pełnienia służby (stres i ciągłe narażanie życia i zdrowia), a także skalę odpowiedzialności za podejmowane czynności i decyzje, to skala odejść policjantów już podczas szkolenia podstawowego a potem w pierwszych latach służby mówi sama za siebie.

Prestiż społeczny. Fakt.
Nie da się ukryć , że jak prawie wszystkie służby mundurowe, również służba w policji cieszy się dużym poważaniem w społeczeństwie. I to pomimo tego, że w ostatnim czasie robi się wiele, aby ten prestiż i szacunek zniszczyć.
Wszystkiego najlepszego z okazji święta Policji 2017.

Cron Job Starts